Plan była ambitny, miałam znaleźć czas by pisać, dzielić się
zdjęciami i informacjami na blogu. Skończyło się jak zawsze, czyli: doba jest
zbyt krótka.
Przez ostatnie kilka miesięcy udało mi się zrealizować kilka
ważnych rzeczy, m. in.: zakończyć sesję na 7 semestrze prawa, zobaczyć Oslo i
przez 2 krótkie dni przemaszerować po jego okolicach jakieś 40 km, zaliczyć
branżowe targi w Kielcach, Bydgoszczy i jeszcze raz w Kielcach, a potem jeszcze
kilka konferencji, i w międzyczasie zaliczyć kilka egzaminów z 8 semestru.
Muszę przyznać, że to bardzo intensywny tryb życia i powoli
zaczynam odczuwać potrzebę urlopu, i wyłączenia opcji „szybciej, bo nie zdążysz”.
Ale zanim to nastąpi jeszcze kilka rzeczy muszę załatwić, jak chociażby
dzisiejszy egzamin z procedury cywilnej… oczywiście jest to przedmiot wielce
interesujący, jednak ogarnięcie go w pełnym zakresie na egzamin ustny, tak żeby
nie było wstyd, to dość trudna sprawa. Ale nie narzekajmy :)
Mam kilka zaległych postów, więc muszę się spiąć i dla
własnej satysfakcji je przygotować, w końcu kto inny mnie zdyscyplinuje jeśli
nie ja sama ;)